Witajcie! Zakładamy różowe okulary, otwieramy oczy i ..
czytamy! Blog o dzieciaczkach, tych malutkich, ich żywieniu, kuchni, mojej miłości
do drobiazgów i życiu.
Dopiero po urodzeniu dziecka poczułam naprawdę co to
jest szczęście i miłość bezgraniczna, miłość
mimo wszystko. To właśnie wtedy założyłam moje okulary i świat nabrał
pastelowych barw. Los dał mi pstryczka w nos, ale się nie damy!
Niedawno przeczytałam
w pewnej broszurce cudowną bajkę.
„Wysoko nad ziemią
unosi się niebo, w którym mieszkają dzieci w oczekiwaniu na zejście na ziemię.
Opiekują się nimi aniołowie. Jest anioł dbający o śmiech, całymi dniami
rozśmiesz dzieci, żeby umiały się na ziemi radować. Jest anioł, który je
przytula, otacza miłością i przyjaźnią, żeby miały na ziemi otwarte serca i
potrafiły kochać. Jest anioł, który szyje im ubrania. I jest anioł, który
gotuje pyszne potrawy. I anioł spacerowicz. Ten ostatni jest bardzo roztargniony i czasami
w chmurach nie upilnuje jakiegoś dziecka, a ono ze strachu, że się zgubiło
zmienia się w dziecko wymagające więcej
uwagi, Na ziemi będzie miło etykietę niepełnosprawnego, w niebie jest po prostu
dopieszczane. Kiedy w dziecięcym niebie robi się tłok, najważniejszy anioł
zagarnia dzieci gotowe do zejścia do wielkiej komnaty, na środku której stoi
luneta. Dzieci po koli podchodzą, patrzą na ziemie i wybierają sobie rodziców.
Ta drobna blondynka i łysawy pan będą moimi rodzicami, a moimi ta pani, co tak
głośno się śmieje i pan, który jak śpi to chrapię, a moimi będą ci ludzie,
którzy tak bardzo się kochają… Kiedy każde dziecko wybierze już rodziców, anioł
po kolei sprowadza je do łona mamy. Ale zanim je sprowadzi na Ziemię kładzie palec
na ustach każdego dziecka i mówi – ciii iii, nie mów nikomu na Ziemi jak tu
jest. Po palcu anioła między nosem a górną wargą zostaje blizna w postaci
małego dołka. Czy Twoje dziecko ma taki dołek? No ma!!
Wasze dziecko Was sobie wybrało!”
Wierzycie?!
O rany - jaka cudowna opowieść! Nie znałam jej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i udział w candy :)